PO SEZONIE                                                                                powrót


GAZETA WYBOCZA SZCZECIN 20.01.2014

Ewa Podgajna

Spektakl w reżyserii Grażyny Kani to zgrabna rzecz o tym, że pieniądz rządzi światem. (...)

W podupadającym hotelu "Pod Pięknym Widokiem" zaszyła się grupa podejrzanych typów (...): Galeria ludzkich charakterów bardzo fajnie nakreślona przez aktorów. Prym wśród nieudacznych panów wiedzie starzejąca się baronowa (Ewa Sobiech), która dzięki pieniądzom kupuje ich niczym niewolników. Kupując adorację mężczyzn kupuje sobie pozory życia. Do hotelu trafia jeszcze jedna kobieta, młoda Christine (Katarzyna Bieniek). Kiedy jej motywem działania jest miłość, wszyscy myślą, że tu chodzi o pieniądze, które chce wyciągnąć na alimenty. Panowie zawiązują więc przeciw niej spisek. Kiedy jednak okazuje się, że materialnie to ona sama ma okrągłą sumkę do zaoferowania, zmieniają front i zaczynają ją adorować, pieniądze dadzą im szanse na odmianę życia i lepszą przyszłość. Wszystko to dzieje się w wymownej kiczowatej scenografii z usychającą palmą i złotą kurtyną z włosu anielskiego, która wykorzystuje scenę obrotową. Podglądamy, co dzieje się w pomieszczeniach hotelu. Muzykę gra na żywo Jan z Europy (Grzegorz Młudzik), dowcipnie improwizując na keyboardzie przeboje, i tak kiedy jeden z bohaterów dzwoni na policję, śpiewa słynne "Je t'aime" Gainsbourga. Sztuka Horvatha to doprawiona ironią rzecz na świat (kapitalizm), w którym tylko rządzi pieniądz. Na szczęście reżyserka puszcza do nas oko, melodramatyczne zakończenie jest kilkakrotnie powtarzane przez aktorów. W "Po sezonie" w reżyserii Grażyny Kani publiczność dostaje tragikomedię zgrabnie wyreżyserowaną i dobrze zagraną ze sporym talentem komicznym.

Całość: szczecin.gazeta.pl


KURIER SZCZECIńSKI 20.01.2014

Pustka pod maską

Katarzyna Stróżyk

(...) Grażyna Kania zapowiadała, że stworzy przedstawienie o rzeczywistości po systemowym przełomie i ludziach nieumiejących radzić sobie ze zmianami. Faktycznie, jej "Po sezonie" to tragikomedia o świecie, w którym wszystkie wartości zastąpiła chęć zysku. Dla pieniędzy bohaterowie gotowi są wchodzić w liche związki, ranić innych i poniżać samych siebie. Nie wierzą w uczucia ani w marzenia. Czekają, aż los sam ześle im pożądaną odmianę. Pod poczciwymi maskami kryje się nieszczerość i etyczna pustka.

Ciekawie skonstruowani bohaterowie i pełne czarnego humoru dialogi, w spektaklu Kani zyskały interesującą obudowę w doborze inscenizacyjnych rozwiązań. Duża w tym też zasługa Magdaleny Musiał, autorki scenografii. Aktorsko cały zespół wypada bardzo solidnie. I warto w tym miejscu wspomnieć Grzegorza Młudzika, który kolejny raz udowadnia, że nawet z dopisanej postaci muzyka, zarzynającego światowe hity, można zrobić perełkę.»

Całość: e-teatry.pl

GRAŻYNA KANIA